Zawód stolarza prezentujemy w warsztacie pana Kazimierza Czarnomysego z Jurowiec/ k Wasilkowa.
- Być stolarzem, to zdecydować się na zawód ciężki, ale dający wiele satysfakcji,
także materialnej - mówi. W dzisiejszych czasach prowadząc zakład rzemieślniczy
trzeba być na bieżąco ze wszystkim. Znać się nie tylko na technologii materiału,
orientować w najnowszych trendach w meblarstwie, modernizować proces wytwarzania produktu.
Trzeba też znać się na biznesie, umieć nie tylko zrobić, ale i sprzedać swoja pracę. Najlepsi
jednak nie narzekają na jej brak.
Nauka w zawodzie stolarza trwa trzy lata. Zaczyna się od prostych robót w warsztacie,
uczeń poznaje pracę na poszczególnych maszynach, zgłębia tajniki technologii surowca,
dowiaduje się gdzie szukać odpowiedniej literatury fachowej.
Istotnym elementem kształcenia jest nauka kultury obycia w zakładzie w kontaktach z
klientami z innymi pracownikami.
Pan Kazimierz - mistrz stolarski, w zawodzie pracuje od przeszło dwudziestu lat.
Ta profesja, to trochę tradycje rodzinne, wcześniej pracami ciesielskimi zajmował się
jego ojciec. Syn podstawy praktyczne połączył z wiedzą szkolną, ukończył Technikum Przemysłu
Meblowego w Warszawie. Dziś wykształcenie i praktyczne umiejętnościami pozwalają panu
Kazimierzowi Czarnomysemu być rzemieślnikiem artystą. W jego pracowni powstają stylowe meble
o wysokim standardzie po które przyjeżdżają klienci nie tylko z kraju ale i z zagranicy.
Nauka z zakładzie do doskonała szansa na zdobycie gruntownych podstaw rzemiosła i możliwość
zdobycia ciekawej dobrze płatnej pracy.
|